Wraz z przybyciem do nas Tosi rozpoczęło się urządzanie kącika dla małej istotki. Nie jest to jednak cały pokój, lecz kącik w naszej sypialni (może kiedy w końcu będzie dom, każde z nas będzie miało swój kąt). Pod wiszącą witrynką wymyśliłam reling na którym będę mogła zawiesić jej sukienki, bądź inne "słodziutkie" ciuszki . Stąd wziął się pomysł by zrobić ładne wieszaczki - stanowić mają tło dla jej pięknych małych sukieneczek.
Potem okazał się, że więcej pomysłów mam na "dorosłe wieszaki" niż dziecięce.
i.... powstał jeden dziecięcy, ...
i kilka "dorosłych" ...
....
Połowa"dorosłych" już poszła w świat.
Mimo wszystko powrócę do tematu Tosinkowych wieszaczków,
......... tylko kiedy ???
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz