piątek, 10 stycznia 2014

Łazienkowe inspiracje

U maminki czyli łazienkowe inspiracje

W okresie świąteczno - sylwestrowym odwiedziliśmy maminkę. Chęć blogowania spowodowała konieczność fotografowania. Fotografowania tego co stworzyłyśmy kiedyś razem. Maminka jest chyba osobą bardziej "artystyczną" niż ja, a mieszanka jej i mnie zawsze kończy się jakimś "badziewiem" jak nazywają to nasi panowie.
 Oto skutek naszego jesiennego spotkania, wieszak łazienkowy ;-)
Fot: Łazienka u maminki. Ktosia i jej fioletowy smoczek jest tu niewątpliwą ozdobą.

Nawet w łazience znajdziemy miejsce dla najmłodszej czarownicy. Tosia w wiklinowym wózeczku czuła się wyśmienicie, przesuwana skrzeczącym ale wygodnym sprzętem zasnęła momentalnie.
Za Tosią wieszak. Wieszak powstał ze starej drabiny, przeznaczonej na wieczne zapomnienie. Drabina leżakowała sobie spokojnie na śmietnisku sąsiadki. Sąsiadka bez żalu oddała "drewno opałowe". Nam drabina zajęła dwa popołudnia, wymagała szczotkowania, cała była pokryta mchem. Po czyszczeniu wysuszyłyśmy ją na słońcu i pomalowałyśmy. Użyłyśmy białej farby akrylowej i praktycznie suchym pędzlem wybieliłyśmy drabinę. 
Powiesiłyśmy na niej lniane ręczniczki, które same uszyłyśmy.
Pomalowane tą samą farbą koszyczki wykończyłyśmy bawełnianą koronką, podobnie jak ręczniczki. Bawełniana koronka stała się również "firaneczką" na łazienkowym okienku.