środa, 25 czerwca 2014

Stara drabina

Przyszedł i czas na starą drewnianą drabinę. Uratowana przez Romka przed spaleniem i ofiarowana nam zyskała nie tylko nową barwę.
 Drabina została przecięta, połączona zawiasami i w końcu pomalowana.
Ze zwykłej drabiny stała się dwustronną,   hmmm ..... już raczej nie drabiną, lecz kwietnikiem ogrodowym.























Co do tej drabiny to mamy jeszcze jeden plan. Wstępnie miała to być drewniana tabliczka na jej szczycie, ostatecznie będzie to małe skrzydło okienne wypełnione tabliczką ze sklejki pomalowane farbą tablicową.  Zobaczymy

Stół ogrodowy

Kolejna wizyta u maminki.
 Poza opalaniem,
spacerkami do lasu




i kąpielami w jeziorku

odnowiłyśmy za pomocą szlifierki taśmowej i farby akrylowej stary stół ogrodowy. Do ozdoby wykorzystałyśmy skrzynkę na kwiaty zbitą przez Romka dla Magdy. Na nasze szczęście Magdzie w tym roku nie będzie już potrzebna, a nam i owszem.
Oto on



Przez to nasze malowanie stare krzesło przestało pasować, więc także musiało zyskać nowy wizerunek ...

































i taborecik (podstawka pod kwiaty)


























Przejaśniało przed domem...

Taca drewniana

Skończyłam właśnie i teraz ku zadowoleniu męskiej części domowników sprzątam kuchnię. Sprzątam, by można było korzystać ze stołu, w sposób do jakiego został stworzony. Od czasu zakiełkowania nowej "jazdy" tylko część tego mebla była dostępna i to nie zawsze.
Ostatnim "tworem" jest komplet tac drewnianych.








Każda inna, potrzebna lub nie - to się okaże.


wtorek, 3 czerwca 2014

Wyszperane na strychu

Podczas odwiedzin u rodziny na pięknej wsi Krzysiek i Danusia pozwolili mi wejść na strych. Cudów tam było co nie miara. Cudów, rzeczy do odnowienia, do wykorzystania.... Wyszperałam u nich na strychu parę rzeczy bezcennych i .....
Krzysiek postanowił mi je ofiarować. Gdybym tylko miała większe auto i więcej czasu pewnie jeszcze znalazłaby tam parę bezcennych pamiątek.



Natomiast zarośnięte trawą skarby (stary pług) odkrył przede mną sam Krzysiek.
Mam nadzieję, że gdy tylko będziemy budować nasz dom schowany w trawie skarb będzie na mnie czekał.
Następnym razem muszę tam jechać większym autem.